Kadeci Korpusu Kadetów nr 2 z Modlina w III Powstaniu Śląskim 1921 r.
O istnieniu tych dobrych zadatków przyszłych cnót obywatelskich w naszej młodzieży kadeckiej świadczą, nie tylko sierpień 1920, ale też i maj i czerwiec 1921 roku. Gdy w drugiej połowie maja 1921 roku dotarły do Korpusu wiadomości o walkach, które lud śląski toczył podówczas z Niemcami o prawo złączenia swej prastarej ziemi Piastowskiej z odrodzoną do nowego życia państwowego Macierzą Polską, kadeci I-szej kompanji, jako najstarsi, spontanicznie udali się na Śląsk, aby dać orężną pomoc rodakom, walczącym o sprawę narodową. O jej rzetelnych trudach świadczy lista powstańców przedstawionych do odznaczenia Górnośląską Wstęgą Waleczności i Zasługi, między którymi znajdują się nasi kadeci:
Polała się też na polach śląskich i krew serdeczna naszego kadeta. Szlachetnego, zdolnego, rokującego wielkie nadzieje na przyszłość młodzieńca, kadeta kompanji I-szej, Zygmunta Kuczyńskiego, ranili Niemcy śmiertelnie w czasie boju i zabrali następnie do niewoli, gdzie zmarł z ran odniesionych w walce za sprawę wielką i słuszną, ba za polskość Śląska.
Za pierwszą kompanją, która wyszła z Korpusu w dniu 27 maja, zaczęły podążać na Śląsk grupy i grupki kadetów z dwóch innych kompanji, a że byli to chłopcy, którzy istotnie nie byli jeszcze dojrzali do znoszenia znojów i trudów żołnierskich w polu, a rokowali nadzieję, że oddadzą dobre usługi Ojczyźnie, gdy dojdą do wieku, w którym stopień rozwoju ich sił fizycznych i technicznych umiejętności wojskowych dorówna sile ich szlachetnej woli ujawnionej w latach młodzieńczych, przeto zachodziła obawa, iż z tego stanu umysłów u młodzieży może wyniknąć znaczna strata.
Gen. Władysław Sikorski
Takiemu poglądowi na tę sprawę dał też wyraz Szef Sztabu Generalnego, gen. Władysław Sikorski w swoim rozkazie z dnia 1. czerwca 1921 r., w którym napisał, co następuje:
„Kadeci! Dowiaduję się, że wielu spośród was opuściło Korpus, ażeby przedostać się w górnośląskie szeregi powstańcze, że wielu innych usiłowało pójść ich śladem. Chwalę wasz gorący patrjotyzm i pragnienie bicia się za Ojczyznę. Jednakże oświadczam wam że dobro wojska narodowego wymaga, byście pozostali w szkole i pracowali nad swem wykształceniem i nad doskonaleniem własnem. Wojsko liczy na was i będzie was potrzebowało. Musicie bez żadnego opóźnienia ukończyć naukę w Korpusie, bez żadnego opóźnienia wstąpić do zawodowych szkół wojskowych. Naród nasz jest duży i nie zabraknie rąk, gotowych pochwycić za broń w obronie naszych praw. Nie jest potrzebną wasza ofiara. Bądźcie cierpliwi i miejcie zaufanie do waszych dowódców i wychowawców!”
Dopiero po odczytaniu tego rozkazu młodzież zaprzestała myśleć o masowym przedzieraniu się na Śląsk, ale uspokojenie duchowe nie nastąpiło prędzej, aż gdy ruch Śląski zaczął ulegać likwidacji.
Dobrze świadczyło zachowanie się młodzieży kadeckiej podczas walk śląskich o wartości jej duszy i jej charakteru obywatelskiego.
Źródło: Sprawozdanie Dowództwa Korpusu Kadetów Nr. 2 w Modlinie