Kadeci KK2 z Modlina w III Powstaniu Śląskim

Kadeci Korpusu Kadetów nr 2 z Modlina w III Powstaniu Śląskim 1921 r.

O istnieniu tych dobrych zadatków przyszłych cnót obywatelskich w naszej młodzieży kadeckiej świadczą, nie tylko sierpień 1920, ale też i maj i czerwiec 1921 roku. Gdy w drugiej połowie maja 1921 roku dotarły do Korpusu wiadomości o walkach, które lud śląski toczył podówczas z Niemcami o prawo złączenia swej prastarej ziemi Piastowskiej z odrodzoną do nowego życia państwowego Macierzą Polską, kadeci I-szej kompanji, jako najstarsi, spontanicznie udali się na Śląsk, aby dać orężną pomoc rodakom, walczącym o sprawę narodową. O jej rzetelnych trudach świadczy lista powstańców przedstawionych do odznaczenia Górnośląską Wstęgą Waleczności i Zasługi, między którymi znajdują się nasi kadeci:

Anders Tadeusz, Borkowski Olgierd, Cieszkowski Zbigniew, Choynowski Zygmunt, Danecki Bohdan, Dymowski Kamil, Fudakowski Leon, Herde Mieczysław, Horodeński Tadeusz, Jezierski Zygmunt, Jóźwicki Stanisław, Kociatkiewicz Władysław, Kołowrocki Wiktor, Koszutski Stanisław, Kowalewski Cyprjan, Kowalik Tadeusz, Kowalski Jerzy, Krajewski Alfons, Luberadzki Sławomir, Malinowski Zygmunt, Michalski Janusz, Mikułowski Władysław, Orłowski Józef, Piotrowski Tomasz, Podolski Adam, Rabek Tadeusz, Rutkowski Leon, Skarżyński Tomasz, Trzaska Jan, Zaborowski Zenon, Zóbek Mieczysław.

Krzyż na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi

źródło: internet

Polała się też na polach śląskich i krew serdeczna naszego kadeta. Szlachetnego, zdolnego, rokującego wielkie nadzieje na przyszłość młodzieńca, kadeta kompanji I-szej, Zygmunta Kuczyńskiego, ranili Niemcy śmiertelnie w czasie boju i zabrali następnie do niewoli, gdzie zmarł z ran odniesionych w walce za sprawę wielką i słuszną, ba za polskość Śląska.

Za pierwszą kompanją, która wyszła z Korpusu w dniu 27 maja, zaczęły podążać na Śląsk grupy i grupki kadetów z dwóch innych kompanji, a że byli to chłopcy, którzy istotnie nie byli jeszcze dojrzali do znoszenia znojów i trudów żołnierskich w polu, a rokowali nadzieję, że oddadzą dobre usługi Ojczyźnie, gdy dojdą do wieku, w którym stopień rozwoju ich sił fizycznych i technicznych umiejętności wojskowych dorówna sile ich szlachetnej woli ujawnionej w latach młodzieńczych, przeto zachodziła obawa, iż z tego stanu umysłów u młodzieży może wyniknąć znaczna strata.

Gen. Władysław Sikorski

Takiemu poglądowi na tę sprawę dał też wyraz Szef Sztabu Generalnego, gen. Władysław Sikorski w swoim rozkazie z dnia 1. czerwca 1921 r., w którym napisał, co następuje:

„Kadeci! Dowiaduję się, że wielu spośród was opuściło Korpus, ażeby przedostać się w górnośląskie szeregi powstańcze, że wielu innych usiłowało pójść ich śladem. Chwalę wasz gorący patrjotyzm i pragnienie bicia się za Ojczyznę. Jednakże oświadczam wam że dobro wojska narodowego wymaga, byście pozostali w szkole i pracowali nad swem wykształceniem i nad doskonaleniem własnem. Wojsko liczy na was i będzie was potrzebowało. Musicie bez żadnego opóźnienia ukończyć naukę w Korpusie, bez żadnego opóźnienia wstąpić do zawodowych szkół wojskowych. Naród nasz jest duży i nie zabraknie rąk, gotowych pochwycić za broń w obronie naszych praw. Nie jest potrzebną wasza ofiara. Bądźcie cierpliwi i miejcie zaufanie do waszych dowódców i wychowawców!”

Dopiero po odczytaniu tego rozkazu młodzież zaprzestała myśleć o masowym przedzieraniu się na Śląsk, ale uspokojenie duchowe nie nastąpiło prędzej, aż gdy ruch Śląski zaczął ulegać likwidacji.

Dobrze świadczyło zachowanie się młodzieży kadeckiej podczas walk śląskich o wartości jej duszy i jej charakteru obywatelskiego.

Źródło: Sprawozdanie Dowództwa Korpusu Kadetów Nr. 2 w Modlinie
za rok szkolny 1921/1922, wyd. Przemyśl 1922.